Dziecko jest częścią domu, a więc powinno brać na siebie część obowiązków związanych z jego utrzymaniem. Dla wielu rodziców problemem jest, aby wdrożyć swoje pociechy w świat odpowiedzialności, nie chcą bowiem narzucać na nie zbyt wielu zbyt ciężkich prac na raz. Jak podejść do sprawy obowiązków dziecka z głową i wprowadzić je tak, aby nie przemęczyć go i dostosować je do jego możliwości?
Dziecko jako część ogniska domowego
Nie ma co ukrywać czy zamiatać pod dywan, każdy członek rodziny czy mieszkaniec naszego domu przyczynia się do tego, co w tym domu się robi. Dla niego gotujemy, on również zużywa wodę i też przyczynia się do bałaganu w pomieszczeniach. Dotyczy to także naszych dzieci. Nie oznacza to od razu, że mają się one dokładać do naszych rachunków, ale dobrze jest wdrożyć je do pomagania w domu, między innymi po to, aby dziecko wiedziało, że porządek nie robi się sam i każdy domownik powinien przykładać się do polepszenia komfortu życia innych.
Obowiązek dostosowany do możliwości
Dziecko może robić coś od najmłodszych lat. Gdy tylko nauczy się samodzielności, będzie mogło po sobie sprzątać. Oczywiście nie da sobie rady ze wszystkimi, ale ważne jest, aby stopniowo zwiększać zakres obowiązków, stosownie do jego wieku. Nie powinniśmy dopuścić do sytuacji, w której nasze dziecko mając piętnaście lat, jedynie wyprowadza naszego psa raz na dzień i sprząta swój pokój. W przypadku takiego wieku nie należy już ograniczać obowiązków, bo wtedy będziemy utrwalać u dziecka złe wzorce i dawać mu do zrozumienia, że nie oczekujemy od niego wsparcia w domu, co niekoniecznie musi być przecież prawdą.
Obowiązki domowe a szkoła
Dziecko im starsze, tym więcej poważnych obowiązków powinno mieć i szkoła nie powinna być wymówką, żeby sobie odpuszczać. Ma to dwa cele. Po pierwsze rodzice, mimo ciężkiej pracy robią w domu wiele rzeczy niezbędnych do jego poprawnego funkcjonowania. Po drugie w ten sposób dziecko nauczy się lepiej zarządzać swoim czasem i zrozumie, że pewnych rzeczy po prostu nie wolno zaniedbywać. Szkoła jest wstępem do dorosłego życia, tym bardziej więc nie powinniśmy iść mu na rękę i przejmować jego domowych obowiązków tylko dlatego, że wraca do domu po południu.